Po dosyć długiej nieobecności pragnę Wam dzisiaj zaprezentować moje ostatnie dzieci ;) robione na zamówienie naszej stałej klientki Julii i jej koleżanki. Obie Pani wybierają się na bal rosyjski i potrzebowały tradycyjnego nakrycia głowy - kokosznika. Starałam się jak mogłam najlepiej oddać charakter tych jakże przepięknych, bogato zdobionych diademów. Zapraszam do oglądania :)
Przyznam szczerze, że uwielbiam takie "zadania specjalne" ;)
Pozdrawiam ciepło,
Martyna